09 stycznia 2020, 07:00
Tylko sobie nie wmawiaj!
Przeczytałam w internecie, że ludzie tacy jak my często sobie wmawiają różne choroby. Działa to tak że wiesz masz atak, myślisz sobie Boże! to chyba udar i faktycznie masz wszystkie objawy udaru. Albo zaczyna Cie kłuć gdzieś tam w wątrobie, pierwsza myśl - Siadła mi jest chora !- i co? boli jak cholera. Prawda jest taka że umiemy sobie wmówić wiele chorób i je czuć. Wiaze sie to z tym że do końca nie przyjeliśmy do wiadomości że to faktycznie nerwica.
Na początku też tak miałam. Miałam wszystkie objawy rwy kulszowej, zawał serca przechodziłam x razy, udar. Ba ! uwierzysz w nocy wybudził mnie bezdech i serce mi sie zatrzymało. Byłam przerażona!
Gdy poraz kolejny dostałam ataku i zaczeło mnie boleć serce, powiedziałam sama do siebie w myślach. Spokojnie jestes zdrowa , jestes po badaniach to tylko nerwica. Uwierzysz że przeszło?
Nerwica jeszcze kilkakrotnie próbowała ze mną grać w tą gre. Tylko byłam świadoma tego że ona tak robi. Za każdym razem gdy znów zaczynały sie jakieś dziwne objawy choroby myslałam sobie - Taaaa noo napewno mam chory żolądek. I przechodziło. Na fakcie.
Ja wiem że to jest trudna sztuka. Ale do opanowania, uwierz mi. Jeśli masz porobione badania, wszystko jest ok, to na serio uda sie.
Nie jest to łatwe. Da się!